wtorek, 20 września 2011

Wygodny i praktyczny magazyn wody z rynien

Autorem artykułu jest Alek



Jak we własnym zakresie wykonać praktyczną i niedrogą instalację zbierającą deszczówkę do podlewania ogrodu? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższym artykule. Ponieważ zagadnienie to przerobiłem na własnym przykładzie, podzielę się kilkoma ważnymi wskazówkami.

Zakładając, że dom już stoi, a rynny odprowadzają wodę z dachu np. na ziemię w okolice fundamentów, pozostają nam trzy elementy do zaprojektowania i wykonania : zbiorniki na wodę deszczową, rury doprowadzające wodę do zbiorników, rury odprowadzające nadmiar wody.

Ze zbiornikiem sprawa jest wbrew pozorom łatwa. Doskonale sprawdza się w tej funkcji zbiornik 1000 litrów z białego plastiku w formie zbliżonej do kwadratu (często w zabezpieczającym przed uszkodzeniami koszu z listew aluminiowych). Zbiornik plastikowy ma tę zasadniczą zaletę, że jest lekki i łatwy w manewrowaniu i instalacji nawet dla 1 osoby . To kolosalna przewaga w porównaniu do betonowych kręgów, z których często wykonuje się studnie na wodę. Zbiorniki takie można kupić po ok 200 zł, używane z odzysku. Na hasło „zbiornik plastikowy 1000 Litrów” ofert w wyszukiwarkach i serwisach aukcyjnych o nie brakuje. Lepiej zakupić zbiorniki, które wcześniej służyły do przechowywania wody pitnej lub środków spożywczych. Nie polecam raczej tych zbiorników w których trzymano paliwo – łatwo da się to sprawdzić organoleptycznie. Do podlewania ogrodu o powierzchni ok. 1000 m2 najlepiej sprawdzają się dwa takie zbiorniki. Gdy zbiorniki już mamy trzeba zakopać je w ziemi w niedużej odległości od rynien, z których woda będzie zasilała zbiornik. O ile usytuowanie domu na działce na to pozwala wygodnie jest wkopać jeden zbiornik z jednego boku domu a drugi z drugiego, dzięki czemu każdy z nich będzie zbierać wodę z dwóch najbliższych rynien. Jeśli woda z dachu odprowadzana jest czterema rynnami oznacza to, że ani kropla deszczu nam nie ucieknie. Ponadto posiadając zbiornik z obydwu boków domu będzie nam łatwiej skorzystać ze zgromadzonej wody przy podlewaniu nawet najbardziej wysuniętych części ogrodu.

Jak zakopać i zabezpieczyć zbiornik?

Ponieważ zbiornik ma ok metra wysokości a po włożeniu do dziury musi być jeszcze przykryty wylewką zabezpieczającą i ziemią to wykop na półtorej metra głębokości okaże się konieczny. Do tego zadania najlepiej wynająć koparkę, która przyjedzie i w godzinkę albo dwie nam sprawę załatwi. Przy okazji wynajęcia pana z koparką lub mini-koparki z wypożyczalni sprzętu budowlanego najlepiej za jednym razem wykopać rowki na ewentualne rury drenarskie oraz na ewentualne rozprowadzenie instalacji wodociągowej i elektrycznej (wskazówki na końcu artykułu). Po włożeniu zbiornika do dziury czasem na dnie wykopu zbiera się woda lub zalega spadły deszcz. Wtedy może się okazać, że zbiornik będzie „tańczył” na wodzie. Ponieważ utrudnia to prace instalacyjne, zbiornik po dokładnym ustawieniu należy ustabilizować - najlepiej częściowo zalać go wodą. Następnie kopiemy dwa rowki, w których umieścimy po rurze doprowadzającej wodę z rynien do zbiornika (tu kilof i szpadel powinien nam już wystarczyć). Przysypujemy zbiornik ziemią do połowy i porządnie udeptujemy.

Kolejny krok to podłączenie zbiorników. Najlepiej gdy wylot z rynny zaopatrzony jest w tzw. osadnik czyli mini studzienkę, w której woda musi przelecieć przez sitko, a z której dalej kierowana jest do elastycznego kolana czyli ok. półmetrowego odcinka rury dającej się swobodnie wyginać. Zarówno osadnik jak i kolano to standardowe produkty większości producentów systemów rynnowych. Naszą rurę do zbiorników (drenarską lub kanalizacyjną) możemy założyć w zależności od tego jak nam będzie wygodniej: na elastyczne kolano albo bezpośrednio na osadnik. Naturalnie średnica naszej rury powinna być ciut większa od kolana/osadnika aby woda wchodziła bez strat i oporów. Tu dodam, że zastosowanie drenu w takich sytuacjach jest nieco wygodniejsze – jeśli średnice łączonych rur są np. równe, dren można rozciąć na kilku centymetrach i rozchylony nasadzić na rurę poprzedzającą i obwiązać np. drutem. Po zasypaniu ziemią będzie to jak najbardziej trwałe połączenie. Dalej rurę kładziemy w rowku i wprowadzamy do zbiornika gdzie uprzednio pod jego samą górną krawędzią wycinamy (piłką ręczną do metalu lub inną z małym zębem) otwór na rurę. Zatem nasz magazyn na wodę może już zbierać deszczówkę.

Aby z gotowym zbiornikiem mieć wygodę, musimy tez pomyśleć o odprowadzaniu z niego nadmiaru wody. Najlepiej aby nie wymagało to z naszej strony kiwnięcia palcem (możemy być przecież w tym czasie na wczasach). Trzeba zatem wykonać również tuż pod górną krawędzią ścianki bocznej zbiornika otwór, do którego włożymy rurę drenarską lub kanalizacyjną odbierająca nadmiar wody do kanalizacji burzowej lub studni chłonnej.  Najwygodniej zrobić przelew podobnie jak przedstawiłem to w artykule „Prawidłowa instalacja drenów i  magazynowanie zebranej wody”. Możemy wtedy spać spokojnie.

Dochodzimy teraz do kwestii prawidłowego zasypania zbiornika.

Otóż zbiornik z podłączonym rurami zasypujemy pozostałą ziemią i solidnie udeptujemy warstwa po warstwie aż do poziomu kilku centymetrów ponad korek na jego suficie (dostęp do korka to najważniejsza rzecz w trakcie późniejszego używania instalacji). Bardzo istotną kwestią jest naprawdę dobre ubicie ziemi gdyż osiada ona jeszcze po pewnym czasie od udeptania w wyniku wychodzenia z niej powietrza. Sprawę najlepiej załatwia zlanie wykopu wodą, która odpowietrza ziemię i powoduje jej ostateczne zagęstnienie (trwa to min. 2-3 dni). Ponieważ plastikowy zbiornik po pewnym czasie nie wytrzymałby ciężaru przykrywającej go ziemi i zwyczajnie by się zapadł, niezbędne jest także wykonanie nad nim wylewki betonowej.

Sprawa jest prostsza do zrobienia niż większość zainteresowanych się spodziewa. Trzeba tylko przygotować szalunek, do którego potrzebne będzie trochę desek, młotek, gwoździe no i piła ręczna lub mechaniczna jak kto woli. Z desek zbijamy szalunek na beton o długości takiej, która pozwala na jego bezpieczne podparcie najlepiej z wszystkich czterech stron zbiornika (minimalnie z dwóch przeciwległych). Pierwszy etap polega na ułożeniu obok siebie desek (podłogi) o długości umożlwiającej podparcie szalunku na gruncie – deski muszą wystawać poza zbiornik na min 20 cm z każdej strony – a następnie ich zbiciu listwami lub deskami poprzecznymi. Dno szalunku musi mieć w swoim środku pozostawiony otwór umożliwiający późniejsze zakręcanie i odkręcanie korka. Otwór może być kwadratem o bokach kilka centymetrów dłuższych niż sam korek. Następnie do każdego boku szalunku i każdego boku otworu przybijamy deski tak aby stworzyły ścianki boczne szalunku. Wysokość ścianek bocznych ok 20 cm. Wygodnie i pewnie stabilizuje się ścianki boczne poprzez przybicie 2-3 tymczasowych listew przekątnie między ściankami szalunku do ich górnej krawędzi – po wlaniu i zgęstnieniu betonu usuwamy listwy. Teraz pozostaje już tylko włożyć do szalunku siatkę zbrojeniową do kupienia w sklepach i hipermarketach budowlanych. Może to być niedroga siatka z najcieńszego drutu zbrojeniowego ważne tylko aby jej rozpiętość odpowiadała mniej więcej rozpiętości szalunku. Naturalnie przed włożeniem musimy w siatce wyciąć otwór na przygotowany otwór pod korek zbiornika.

Pozostaje przygotować beton (pół na pół piasku i cementu) i wlać go do szalunku na minimum tydzień. Tu podpowiadam, iż nieduże ilości betonu w domowych warunkach najwygodniej przygotować w taczce. Łopatą wrzucamy i mieszamy cement z piachem, dodajemy wody, dowozimy gdzie nam potrzeba i przechylając taczkę od razu wylewamy. Na końcu taczkę szybko i dokładnie zmywamy – taczka to taka ogrodowa betoniarka na kółku. W trakcie schnięcia betonu zwłaszcza w gorące dni musimy pamiętać o jego polewaniu – ten zabieg umacnia beton i chroni przed pęknięciami. Gdy już dobrze stwardnieje i wyschnie (najlepiej nie mniej niż 14 dni) usuwamy ścianki boczne szalunku (podłoga zostaje na zawsze ale to w niczym nie przeszkadza). Możemy już przysypać zbiornik ziemią do odpowiadającej nam wysokości pamiętając o wcześniejszym wykonaniu w przestrzeni nad korkiem studzienki np. z kilku zmurowanych betonowych kostek brukowych lub kawałka grubej rury melioracyjnej. Taką studzienkę estetycznie przykrywamy np. kamienną lub betonową płytką – najlepiej czymś o wyglądzie komponującym się z wyglądem ogrodu.  W ten sposób uzyskujemy trwały i wygodny dostęp do 1000 litrowego zbiornika, który w trakcie silnego deszczu napełnia się w 15-30 minut. Potem gdy w upalne dni woda z kranu ledwie cieknie my tylko odkręcamy korek zapuszczamy pompę (zanurzeniową lub powierzchniową, jak kto woli) i ku zazdrości sąsiadów, z doskonałym ciśnieniem podlewamy nasz ogród za koszt jedynie odrobiny prądu. Zbiorniki takie mogą służyć także do zasilania systemów automatycznego podlewania trawników i kroplowników do podlewania drzew i krzewów. W razie braku opadów deszczu mogą służyć także do napełniania wodą z kranu w porze późno wieczornej lub porannej gdy ciśnienie w wodociągu nawet w czasie suszy się poprawia.

Co najważniejsze wykonanie całej instalacji jest dość tanie. Największy koszt to zbiorniki 400-500 zł i wynajęcie koparki 200-300 zł. Reszta kosztów to już kwoty niewielkie. W sumie 1000 zł powinno wystarczyć z zapasem na magazyn wody o łącznej pojemności 2000 litrów. Wydatek ten zwraca się w ciągu jednego sezonu jeśli weźmiemy pod uwagę rachunki za wodę do podlewania ogrodu płacone latem.

Zabawę powyższą gorąco polecam gdyż sam od kilku lat korzystam z tego rozwiązania i sprawdza się doskonale.

---

O kładzeniu rur drenarskich więcej piszę w artykule „Prawidłowa instalacja drenów i magazynowanie zebranej wody” a o rozprowadzeniu w ogrodzie instalcji wodociągowej i elektrycznej parę słów zawarłem w artykule „Jak wygodnie uzbroić ogród w prąd i wodę”.

Alek

http://majsterkujewdomuiogrodzie.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sadzimy róże w ogrodzie

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz



Róże są bardzo lubianymi krzewami ogrodowymi. Były cenione już w starożytności. Wśród nich są rośliny o różnym tempie wzrostu, pokroju i zastosowaniu. W tej rozmaitości każdy posiadacz ogrodu znajdzie coś dla siebie. Warto się tym zainteresować szczególnie teraz, gdyż jesień to doskonały moment na sadzenie róż.

Jakie odmiany wybrać do ogrodu?

Na ogrodowe rabaty szczególnie przydatne będą róże zwane po prostu rabatowymi, czasem też bukietowymi. Odmiany z tej grupy pozwalają tworzyć długo kwitnące rabaty oraz niskie żywopłoty. Na jednym pędzie wytwarzają od kilku do kilkudziesięciu kwiatów. W zależności od odmiany osiągają od 20 do 100 cm wysokości.

Posiadacze większych ogrodów mogą wybrać róże parkowe, osiągające do 2 a nawet 3 metrów wysokości. Mogą rosnąć pojedynczo (np. na trawniku) lub w szpalerze, tworząc żywopłot. Ich zalety do mniejsza podatność na choroby i szkodniki oraz większa mrozoodporność. Dobrze też radzą sobie na słabszych glebach. Wymagają mniej zabiegów i pielęgnacji niż róże rabatowe ale potrzebują też więcej miejsca aby się rozrastać.

Wśród róż wyróżniono też grupę roślin okrywowych. Są niskie ale szybko rozrastają się na boki, gęsto pokrywając powierzchnię ziemi.

Odmiany dla siebie znajdą też amatorzy pnączy. Róże pnące mają długie i wiotkie pędy. Choć nie są typowymi pnączami (nie wytwarzają organów czepnych) można je z powodzeniem rozpinać na pergolach, trejażach, płotach i murkach.

Poszukujący czegoś bardziej niezwykłego mogą zakupić odmiany szczepione na pniu, tzw. róże pienne. Są to odmiany szlachetne szczepione na odpowiednio dobranych podkładkach, tworzące przepiękne „drzewka różane”. Doskonałe do uprawy na niewielkich powierzchniach, na miejsca wyeksponowane, a nawet do donic i pojemników. Świetne rośliny na taras.

Gdy zdecydujemy się na wybór róży z powyższych grup, zwróćmy też uwagę na cechy danej odmiany, takie jak termin kwitnienia, siła wzrostu czy mrozoodporność.

Róże z certyfikatem

Co roku powstają nowe, ciekawe odmiany róż do uprawy w ogrodach. Nie tylko ładnie kwitnące ale też cechujące się dużą zdrowotnością i odpornością. Takie szczególnie odporne i zdrowe róże odznaczane są wyróżnieniami jak np. niemieckie ADR (Allgemeine Deutsche Rosenneuheitenprüfung), czyli Powszechną Niemiecką Oceną Nowości Różanych. Jest to jeden z najsurowszych egzaminów dla róż na całym świecie. Ocenie poddawana jest odporność na mróz, obfitość kwitnienia, efekt kwitnienia, zapach, a przede wszystkim odporność. Kupując różę odznaczoną ADR możemy mieć pewność, że kupujemy różę bardzo dobrej jakości i odporności.

Na co zwrócić uwagę w sklepie?

Jesienią mamy duży wybór sadzonek. Każda z nich powinna być opatrzona etykietą z nazwą odmiany i producenta. Można kupić róże z odkrytymi korzeniami, w kapersach (owinięte korzenie) oraz róże w pojemnikach. Ze względu na niższą cenę najpopularniejsze są róże z odkrytymi korzeniami i w kapersach. Takie róże powinny mieć przynajmniej po dwa silne, nie uszkodzone pędy o grubości ołówka oraz silne korzenie, posiadające wiele drobnych włośników. Korzenie takich sadzonek są narażone na przesuszenie, dlatego przed posadzeniem warto je przez kilka godzin wymoczyć w wodzie. Jesienne sadzenie róż tego typu można przeprowadzić od końca września do pierwszych przymrozków.

Jak sadzić róże?

Róże najlepiej rosną na stanowiskach dobrze nasłonecznionych i przewiewnych i na glebach o wysokiej zawartości próchnicy oraz głęboko uprawionych, najlepiej piaszczysto-gliniastych. Zbyt luźną glebę mieszamy z kompostem, a zbyt zbitą rozluźniamy piaskiem. Odczyn pH gleby powinien wynosić 6,5.

Pod każdą roślinę wykopujemy dołek na tyle duży aby jej korzenie swobodnie się w nim mieściły i nie zaginały.  Róże sadzimy na takiej głębokości aby miejsce szczepienia było kilka centymetrów pod ziemią. Po sadzeniu glebę wokół roślin trzeba dokładnie ubić i obficie podlać.

Przed nadejściem zimy nowo posadzone róży obsypujemy ziemią, wykonując tzw, kopczykowanie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Jak przycinać żywopłot



Autorem artykułu jest swiatdoniczek



Żywopłot jest nie tylko ładnym dodatkiem do naszego ogrodu. Jest także sposobem na odizolowanie się od ruchu ulicznego czy też sąsiadów. Dzięki niemu możemy też chronić swoją prywatność i poczuć się swobodnie. Każdy żywopłot wymaga jednak poświęceń, ponieważ należy go w odpowiedni sposób przycinać.

Podstawowym warunkiem właściwej hodowli żywopłotu jest jego przycinanie. Krzewy ozdobne, które go tworzą, muszą być często przycinane. Nie można zapomnieć o tej czynności, gdyż przez to można doprowadzić do deformacji żywopłotu. Przycinanie wspomaga również eliminować różne szkodniki roślin. Kiedy zatem należy zacząć przycinanie? Pierwsze cięcia warto wykonać już wiosną, gdy ma się pewność, że zima na pewno nie wróci. Kiedy krzewy ozdobne są młode, należy przycinać je na wysokości mniej więcej 20-30 cm, co pozytywnie wpłynie na ich rozrost. Z kolejnym przycinaniem nie trzeba się spieszyć i można je wykonać w dowolnym momencie lata, najlepiej do końca sierpnia.

 choroby roślin, szkodniki roślin, żywopłot, donice, doniczki, balkon, taras, plastikowe doniczki, doniczki ceramiczne

Przycinanie żywopłotu rozpoczyna się od jego boków, a następnie można przejść do górnych partii. Należy pamiętać, aby krzewy ozdobne były przycinane z dołu do góry, szczególnie jeśli korzysta się z elektrycznych nożyc. Aby utrzymać prawidłową linię cięcia, można rozwiesić sznurki, które wyznaczałyby granicę cięcia. Dzięki nim łatwiej będzie o nie wyjechanie poza wyznaczony obręb. Kiedy używa się z ręcznych nożyc, powinno się wykonywać półobroty tułowia, co zapewnia równomierne przycinanie każdej części krzewu. Najbardziej efektywne i najwygodniejsze są jednak nożyce elektryczne, których używanie nie jest tak męczące jak w przypadku nożyc ręcznych.

 

Przy wyborze formy żywopłotu powinno się brać pod uwagę przede wszystkim gatunek rośliny, jaka składa się na krzewy ozdobne, oraz miejsce, w którym się one znajdują. Kiedy żywopłot jest umieszczony na terenie zacienionym, powinno się formować jego kształt w trapez, gdyż dzięki temu rośliny mają większy dostęp do światła. Natomiast gdy krzewy są usytuowane w nasłonecznionym miejscu, bez żadnego ryzyka można formować je w dowolny sposób. Jeśli zależy nam na oryginalności, warto zastanowić się nad bardziej nietypową formą żywopłotu, taką jak chociażby łuki, spirale, kule. W tym przypadku wymagana jest jednak odpowiednia wprawa w przycinaniu.

 

Ciekawą odmianą żywopłotów jest ich hodowla na balkonach oraz taras a sadzi się je wtedy w różne doniczki plastikowe, doniczki ceramiczne czy też w kwietniki. Dzięki takiemu rozwiązaniu nasz balkon zyska więcej klimatu sprzyjającego relaksowaniu się.

---

swiatdoniczek.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 18 lutego 2011

Ogród w kwiatach przez cały rok

Autorem artykułu jest Andrzej K



W tym artykule postanowiłem opowiedzieć wam o swoich doświadczeniach, dotyczących hodowli roślin. Czy wy też mieliście problemy z przechowaniem i sadzeniem roślin. Nie bójcie się już. Po przeczytaniu tego artykułu wszystkie wasze problemy znikną!

Przechowywanie nasion

Nie wykorzystane nasiona z torebki można przechować. Należy je zawinąć w folię aluminiową i trzymać w hermetycznie zamkniętym pojemniku lub szczelnie zakręconym słoiku w zimnym pomieszczeniu np. w lodówce na półce przeznaczonej na warzywa. Torebki z nasionami układamy w kolejności terminu siewu. W ten sposób nie zapomnimy wysiać ulubionej rośliny.

Wilgotność po wysianiu nasion

Po wysiewie nasion pojemnik lub doniczkę z nasionami przykrywamy kawałkiem szkła, aby utrzymać wilgotność kompostu. Jeżeli pojemniki stawiamy w ciemnym ciepłym miejscu w celu wspomożenia kiełkowania, należy pamiętać, aby wystawić je na światło, gdy pojawią się siewki. W przeciwnym razie siewki będą wybujałe. Następnego dnia, po pojawieniu się siewek, należy zdjąć szyby. Nasiona takich roślin jak begonie, lobelie i petunie powinny być wysiewane na powierzchni, ponieważ do wykiełkowania potrzebują zarówno ciepła, jak i światła. Kiedy wyrosną, przykrywamy je cienką warstwą wermikulatu do nasion.

Pomaganie naturze

Jeżeli chcemy, aby byliny lub rośliny jednoroczne same się wysiały, rozkopujemy glebę poniżej drzew lub krzewów w miejscach, w których miały by rosnąć. Kiedy nasiona są prawie dojrzałe, wieszamy pęki bylin na gałęziach. Nasiona będą opadały a wiatr je będzie rozsiewał. W ten sposób łatwo jest rozsiewać np. niezapominajki, maki czy czarnuszkę. Nasiona rozsiewane przez byliny i rośliny jednoroczne po letnim kwitnięciu kiełkują w jesieni i na przyszłą wiosnę. Wypatrujemy więc siewek na kwiatowych grządkach i przenosimy je ostrożnie w nowe miejsca albo pozwalamy im rosnąć tam gdzie się wysiały.

---

Zpraszamy serdecznie na stronę: http://drzewki.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 13 lutego 2011

Melony - sadzenie i hodowla

W tym artykule podzielę się z wami wszelkimi radami o melonach, jakie znam. Począwszy od sadzenia, po zbiór.

1. Sadzenie

Pod koniec marca lub na początku kwietnia sadzimy w doniczkach z ziemią po trzy nasiona melonów, ostrym czubkiem do dołu, dobrze podlewamy je, okrywamy doniczki cienką, przylegającą osłoną i stawiamy w ciepłej części szklarni. Po 2-3 tygodniach, kiedy nasiona wykiełkują, usuwamy osłonę i wybieramy najsilniejsze siewki do przesadzenia

2. Szklarniowe podpory

Przy każdej głównej łodydze melona wsadzamy trzcinową podporę, następnie co 30 cm, idąc w górę, przywiązujemy do belek konstrukcyjnych szklarni poziome druty, do których przywiązujemy boczne pędy. Kiedy główny pęd sięgnie najwyższego drutu, obrywamy stożek wzrostu, a gdy pędy boczne mają 5 liści, im również go odrywamy.

3. Przyspieszenie zbioru plonów

Owocowanie melonów rosnących w inspektach możemy przyspieszyć przez trzykrotne przycięcie młodych rośli. Gdy mają cztery duże liście, obcinamy łodygę po raz pierwszy ponad dwoma pierwszymi liśćmi. Drugie cięcie stosujemy, przycinając wszystkie nowe łodygi ponad trzecim liściem i końcowe cięcie wykonujemy, kiedy pojawiają się pierwsze owoce. Obcinamy wtedy pędy ponad drugim liściem nad owocem. Usuwamy wszystkie pędy, na których nie wyrosły owoce.

4. Hodowla w inspekcie

Jeżeli nie mamy szklarni, możemy kupić odmiany do uprawy w inspekcie. Sadzimy je w ogrodzie nie wcześniej niż w maju na południowej stronie i miesiąc później po północnej. W inspektach zwróconych na południową stronę w czasie słonecznej pogody panuje wysoka temperatura. Należy pamiętać o ich wietrzeniu w czasie dnia, aby liście melonów nie uległy poparzeniu. Zawsze zamykamy inspekt przed deszczem. Kompost powinien być żyzny i stale wilgotny, ale nie nadmiernie, ponieważ może to sprzyjać powstaniu raka łodygi.

5. Pomoc w zapylaniu

Aby wykształciły się owoce, konieczne jest sztuczne zapylenie kwiatów melona. Zrywamy płatki z kwiatu męskiego i wkładamy pylnikami do środka kwiatu żeńskiego. Pogoda musi być wtedy sucha. Żeńskie kwiaty rozpoznajemy po tym, że mają za płatkami nabrzmienia wyglądające jak małe melony.

6. Kiedy melony są dojrzałe

Melon staje się dojrzały, gdy wokół podstawy łodygi, z której wyrasta pojawia się małe pęknięcie. Kiedy zbieramy owoce, pozostawiamy na nich kawałek łodygi. To pomaga przechować je przez kilka dni. Inny sposób na sprawdzenie, czy melon jest dojrzały, polega na lekkim naciśnięciu w miejscu najbardziej oddalonym od łodyżki. Kiedy ugina się, to znaczy, że owoc jest gotowy do spożycia. Również charakterystyczny zapach wskazuje, że melon jest dojrzały.

--
Stopka

Jeśli zainteresował was powyższy artykuł to serdecznie zapraszam na mój blog: http://drzewki.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

sobota, 12 lutego 2011

Budowa oczka wodnego krok po kroku

Autorem artykułu jest Radosław Bloch

Zastanawiasz się, jak sprawić, by Twój ogród stał się piękniejszy, bogatszy w roślinność i bardziej zróżnicowany? Chciałbyś wpłynąć na poprawę mikroklimatu w swoim śródmiejskim ogródku? Myślisz o wprowadzeniu znaczących zmian na terenie przydomowego zieleńca?

Jest wiele korzyści płynących z obecności wody w ogrodzie, warto byłoby zatem zadbać o jej estetyczną „oprawę”. Oczka wodne są ucztą dla wszystkich zmysłów, zwłaszcza wzroku i słuchu – przyciągają ptactwo, ważki, żaby. Taka bliskość natury stwarza idealne warunki do odpoczynku. A założenie oczka wodnego wcale nie jest trudne.

Krok I - wybranie miejsca na budowę oczka wodnego

Pierwszą czynnością, którą powinniśmy przedsięwziąć, jest wybranie miejsca na budowę oczka wodnego. Nie należy kierować się jedynie względami estetycznymi – ważne jest również, aby światło słoneczne docierało tam 4-6 h w ciągu doby. Ponadto, aby zapobiec zanieczyszczaniu wody przez spadające do niej liście, usytuujmy zbiornik z dala od drzew liściastych.

Krok II - wyznaczamy kształt oczka wodnego

Kupujemy gotowy zbiornik lub wyznaczamy kształt oczka i wyodrębniamy w nim 3 strefy: głęboką, płytką i bagienną. Podział taki pozwala na zachowanie równowagi wodnej, zasadzenie odpowiedniej roślinności oraz sprawnej filtracji. Linia brzegowa powinna być falista. Pamiętajmy, że jeśli chcemy hodować ryby, oczko powinno mieć większą powierzchnię (od 15 m2), aby ryby nie skarlały.

Krok III - wykonujemy wykop i hydroizolację oczka wodnego

Wykonujemy wykop: od środka ku brzegom, głębokość max to 140 cm. Za pomocą węża sprawdzamy spoziomowanie brzegów; usuwamy z dna korzenie i kamienie, które mogą uszkodzić folię. Dla bezpieczeństwa usypujemy je warstwą piasku. W zależności od nakładów finansowych, wybieramy materiały do budowy oczka: wykładziny elastyczne, laminaty, glinę, folię epdm, beton (w ostatnim przypadku będziemy potrzebowali pomocy fachowca). Dalej wedle wytycznych wybranej metody.

Krok IV - obsadzamy oczko wodne roślinami

Następnie obsadzamy oczko roślinami. Strome zbocza wykładamy matami kokosowymi, co pomaga roślinności zapuścić silniejsze korzenie. Nie sadzimy więcej niż 3 okazów na 1m2 lustra wody. Aby uniknąć błędów w dobraniu odpowiedniej roślinności do każdej strefy, zasięgnijmy rady specjalisty.

Krok V - napełniamy oczko wodne wodą

Wypełniamy zbiornik wodą najpierw do połowy. Gdy woda osiądzie, napełniamy go do pełna.

Krok VI - ozdabiamy oczko wodne

Wykładamy oczko kamieniami i żwirem wedle własnego uznania.

Po zbudowaniu oczka nie pozostawiamy go działaniu natury. Stosujemy odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne, zwłaszcza związane ze zmianami pór roku. Jeśli zamierzamy wpuścić ryby, zaczekajmy, aż warunki w wodzie się ustabilizują. Nadmiar pokarmu dla ryb powoduje zanieczyszczenia wody.

---

Profesjonalne pompy i filtry do oczek wodnych i stawów kąpielowych

http://www.oczkawodne.co

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl



Sprzęt akwarystyczny, akwaria, szafki, pokrywy, filtry, pompki,
grzałki oraz pokarmy i leki dla ryb morskich i słodkowodnych,
ryb stawowych, a także artykuły dla gadów, ptaków, psów,
kotów i innych zwierząt domowych.

Wejdź na stronę:
COLISA - sklep dla Akwarystów
i skorzystaj bogatych promocji
na zakupy.
Kaskada ogrodowa.
Wykonana z tworzywa, imituje kamień, wygląda bardzo efektownie w każdym oczku wodnym.
Cena promocyjna: 1907,26 zł
Do kupienia w sklepie

COLISA

Dobieramy roślinność i kamienie do skalniaka.

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Skalniaki są niezwykle pięknym elementem wystroju naszych ogrodów. Jest to element architektury ogrodowej, który pozwala nam chociaż na chwilę przenieść się w piękne górskie rejony.

Ogrody skalne są przeważnie wzorowane na krajobrazach górskich i obsadzone roślinnością charakterystyczną dla tych rejonów. Kiedy zdecydujemy się na założenie skalniaka, musimy przemyśleć kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim powinniśmy wziąć pod uwagę dosyć specyficzne wymagania roślin skalnych, oraz odpowiednio dobrać gatunki tychże roślin w taki sposób aby kompozycja dała odpowiedni efekt wizualny.

W ogródkach skalnych przeważają zwykle rośliny wysokogórskie. Mogą to być różnego rodzaju rośliny cebulowe, bulwiaste, zielne, a także karłowe i płożące się iglaki. Ponadto na skalniakach bardzo dobrze prezentują się byliny.

W środowisku naturalnym rośliny te zwykle rosną na glebach ubogich oraz przepuszczalnych. Ponadto narażone są na działanie ekstremalnych warunków - silnego słońca, wiatrów, zmian temperatury itp. Rośliny rosnące w górskich rejonach przystosowały się anatomicznie do panujących tam warunków. Przykładem takiego przystosowania może być budowa systemu korzeniowego, który jest płytki i nierozbudowany co znacznie ułatwia pobieranie wody, natomiast drobne, mięsiste, kutnerowate lub skórzaste liście chronią je przed jej utratą i wysuszeniem przez słońce.

Podczas dobierania roślinności do ogrodu skalnego warto rozważyć kwestie takiego doboru, aby skalniak wyglądał pięknie przez większa część roku a nie tylko latem. Aby tak się stało musimy zrezygnować z dobierania roślin należących tylko do określonej grupy (np. wyłącznie jednorocznych, cebulowych, bylinowych lub wrzosowatych). Dlatego doskonałym rozwiązaniem jest stworzenie skalniaka mieszanego. Szczególnie postarajmy się o iglaki płożące oraz karłowe- gdyż są one zielone przez cały rok. Nie zapominajmy także o roślinach liściastych zmieniających kolory w zależności od pory roku.

Kolejna kwestia którą powinniśmy rozważyć przed rozpoczęciem prac ogrodowych to odpowiedni dobór materiału skalnego do naszego ogrodu. Kamienie, które wykorzystamy w naszym skalniaku mogą być bardzo różne. Jednak nie stosujmy skał zbyt miękkich, gdyż mogą się one po prostu rozsypać po pewnym czasie. Nieodpowiedni będzie także zbyt twardy kamień wulkaniczny, taki jak granit czy bazalt. Bardzo dobrze nadaje się natomiast tuf wapienny, gdyż zapewnia idealne warunki wielu roślinom, wymagającym dobrego drenażu. Niestety jest to materiał skalny szczególnie drogi. Jeśli chcemy zrobić nasz ogródek tanim kosztem powinny nam wystarczyć otoczaki, wapienie oraz trochę żwirku. Twardy kamień taki jak otoczak nadaje się także na drogi i ścieżki brukowe zamiast sztucznej i drogiej kostki.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego warto uprawiać rośliny sadownicze? Poznaj 3 ważne powody!

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz



Niniejszy tekst jest przeznaczony dla wszystkich osób, które zastanawiają się: Czy warto spróbować uprawy drzew i krzewów owocowych na własnej działce lub w przydomowym ogrodzie? Jeżeli masz taki dylemat, to mam nadzieję, że lektura poniższego tekstu pomoże rozwiać Twoje wątpliwości.

Niniejszy tekst jest przeznaczony dla wszystkich osób, które zastanawiają się:

Czy warto spróbować uprawy drzew i krzewów owocowych na własnej działce lub w przydomowym ogrodzie?



Jeżeli masz taki dylemat, to mam nadzieję, że lektura poniższego tekstu pomoże rozwiać Twoje wątpliwości. Jeżeli już od dawna planujesz założenie małego sadu w Twoim ogrodzie, tylko tak jakoś dotąd się nie składało i Twój sad pozostał tylko dobrym pomysłem, to mam nadzieję, że ten tekst umotywuje Cię wreszcie do działania!

Oto 3 ważne powody, dla których warto mieć owoce z własnej uprawy:

1. Owoce z własnej działki są zdrowsze
Prowadząc samodzielną uprawę drzew i krzewów owocowych, możesz uzyskać znacznie zdrowsze owoce, niż te kupowane w sklepach. Wpływają na to dwa czynniki.

Po pierwsze - w uprawach towarowych do walki z chorobami i szkodnikami roślin sadowniczych wykorzystuje się szkodliwe dla naszego otoczenia i dla nas samych fungicydy i pestycydy. Jest to konieczne, gdyż duża liczba drzew lub krzewów owocowych tego samego gatunku posadzona na małej powierzchni sprzyja rozwojowi ich chorób i szkodników. W niektórych produkcyjnych sadach jabłoniowych, przeciwko tylko jednej chorobie jabłoni - parchowi, wykonuje się aż kilkanaście oprysków rocznie!

Dlaczego w produkcji sadowniczej używa się tak wiele chemicznych środków ochrony roślin, chociaż nie pozostaje to bez wpływu na nasze zdrowie? No cóż... Dla producenta liczy się przede wszystkim zysk. Aby zarobić musi uzyskać duży plon a owoce muszą ładnie wyglądać. Wtedy uzyska za nie dobrą cenę. Ty przecież też robiąc zakupy oceniasz owoce po wyglądzie. Jednak tego, czy te owoce są zdrowe i bogate w składniki odżywcze, samodzielnie nie sprawdzisz...

Pewne jest jedno: samodzielnie uprawiając rośliny sadownicze to Ty decydujesz kiedy i ile środków ochrony roślin zastosować. Możesz zmniejszyć potrzebę stosowania środków chemicznych poprzez właściwą pielęgnację uprawianych roślin, wybór do uprawy gatunków i odmian odpornych lub tolerancyjnych na najczęściej występujące choroby oraz stosować niechemiczne środki ochrony roślin, oparte na naturalnych składnikach

Kolejnym czynnikiem obniżającym wartość odżywczą owoców dostępnych w handlu, jest bardzo intensywne wykorzystanie gleby i stosowanie nawozów sztucznych zawierających wyłącznie azot, fosfor i potas.

W efekcie takiej uprawy otrzymujemy owoce znacznie uboższe w składniki odżywcze - witaminy i minerały. Ale Ty uprawiając rośliny sadownicze we własnym ogrodzie możesz temu zaradzić stosując naturalne metody uprawy gleby. Możesz dostarczać do gleby wszystkie potrzebne składniki poprzez zastosowanie nawozów organicznych (kompost uzyskiwany z resztek roślinnych i obornik) oraz wysiewając rośliny na nawóz zielony. W uprawach produkcyjnych to się nie opłaca. Ale Tobie się opłaci - dzięki temu otrzymasz zdrowszą żywność dla Ciebie i Twojej rodziny, a przecież Wasze zdrowie jest bezcenne!

2. Owoce z własnej działki są smaczniejsze

Po raz kolejny miałem okazję przekonać się o tym tego lata, kiedy spróbowałem truskawek z ogródka mojej mamy. Świeże owoce, zerwane prosto z krzaczka były wyśmienite i nijak nie przypominały w smaku tych kupowanych w sklepach.

Jak to możliwe? Z tych samych powodów, z jakich owoce tracą na wartości odżywczej. Utrata witamin i minerałów idzie w parze z utratą dobrego smaku. Poza tym owoce wielu gatunków, przeznaczone do sprzedaży, są z reguły zbierane jeszcze zanim dojrzeją. Gdyby zbierano je w pełni dojrzałości, nie przetrwały by transportu i uległy zniszczeniu, zanim dotarły by na sklepowe półki. Tak więc owoce dojrzewają w magazynach i na sklepowych półkach. Ale w tym czasie nie czerpią już z rośliny substancji odżywczych. Stają się miękkie i nabierają tzw. dojrzałości spożywczej ale czy nabierają smaku? Nie sądzę...

Jeżeli chcesz poznać smak "prawdziwych" jabłek i gruszek, koniecznie spróbuj samodzielnej uprawy tych drzew owocowych. Wtedy zobaczysz jak smakują tuż po zerwaniu ich z drzewa. Oczywiście do uprawy wybierz te owoce, które lubisz.

3. Owoce z własnej działki są tańsze

Czy nie wydaje Ci się, że owoce w sklepach są z roku na rok coraz droższe? Na problem ten już w 2004 roku zwrócili uwagę redaktorzy Działkowca (Nr specjalny 'Owocowy Ogród'). Spodziewano się wówczas wzrostu cen owoców po naszym wejściu do Unii Europejskiej. W krajach 'starej' UE owoce były znacznie droższe niż w Polsce i było jasne, że ceny owoców na naszym rynku będą rosnąć dążąc do poziomu porównywalnego z cenami w innych krajach UE.

Uprawiając drzewa i krzewy owocowe możesz uzyskać owoce znacznie taniej (choć nie w każdym przypadku). Wynika to min. z możliwości ograniczenia stosowania drogich środków chemicznej ochrony roślin, które w uprawach produkcyjnych są stosowane w dużych ilościach. Możesz też zaoszczędzić na nawozach, wzbogacając glebę przede wszystkim kompostem pozyskanym z resztek roślinnych z własnej działki. W pewnym stopniu taka uprawa może być zatem 'samowystarczalna'.

Na koniec można pomyśleć o najprzyjemniejszym. Aby uzyskać własne plony, trzeba wprawdzie włożyć w to sporo pracy, doglądać drzew i krzewów przez cały rok, wykonywać wszystkie prace pielęgnacyjne. Ale ile satysfakcji da Ci możliwość skosztowania smacznych i zdrowych owoców z własnej uprawy!

Mam nadzieję, że teraz nie masz już wątpliwości, że warto samodzielnie uprawiać drzewa i krzewy owocowe we własnym ogrodzie. A zatem... do dzieła! Zobacz: Jak założyć sad - poradnik dla początkujących

---

Rafał Okułowicz jest twórcą poradnika Ogrody oraz Domy i Mieszkania.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trawnik po zimie

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz



Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych...

Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych.

Przede wszystkim trawnik mógł ulec uszkodzeniom mrozowym. W czasie mrozów darń może być odrywana od podłoża. Woda, która się pod nią gromadzi na przemian zamarza i odmarza, podnosząc darń do góry. Powoduje to, że wiosną darń, która została oderwana od korzeni, najczęściej usycha. Kolejnym problemem jaki zaobserwujemy może okazać się pleśń śniegowa, która występuje najczęściej na trawnikach z przewagą życicy trwałej lub wiechliny łąkowej. Jej powstawaniu sprzyja długie utrzymywanie się grubej i zaskorupionej pokrywy śnieżnej. Objawem jest biała grzybnia wokół uszkodzonej powierzchni, widoczna w okresach wysokiej wilgotności.

Podstawowym zabiegiem, jaki należy wykonać wiosną, jest wygrabienie trawnika i przeprowadzenie wertykulacji. Zabiegi te należy wykonać jeszcze zanim rozpocznie się okres wegetacji, z reguły pod koniec marca. Do grabienia najlepiej użyć grabki wachlarzowe (miotłograbie).

trawnik

Wertykulacja natomiast polega na pionowym nacinaniu darni, co ułatwia napowietrzenie trawnika. Zabieg ten przeprowadza się za pomocą wertykulatora, nacinarki do darni lub aeratora. Małe trawniki wystarczy ponakłuwać widłami.

trawnik

Jeszcze zanim trawnik wygrabimy i napowietrzymy, może okazać się konieczne jego zwałowanie. Dotyczy to trawników u których darń została poodrywana od podłoża. Wałowanie wykonuje się przy pomocy walca ogrodowego. Wałowanie dociska darń do podłoża zapewniając jej dostęp do wody i zapobiega wypadaniu fragmentów trawnika.

Nieco później, gdy zauważymy już pierwsze symptomy wzrostu trawy, należy wykonać nawożenie. Szczególnie ważne jest w tym okresie dostarczenie trawnikowi odpowiedniej dawki azotu. Dzięki temu nawożeniu Twój trawnik szybciej się zregeneruje i nabierze soczystych barw.

Jeżeli na trawniku pojawiły się mocno uszkodzone fragmenty może okazać się konieczny dosiew lub uzupełnienie tych fragmentów innymi fragmentami darni. Dosiew stosuje się głównie przy ubytkach na większej powierzchni. Małe ubytki lepiej jest pokryć fragmentami darni pobranymi z innych miejsc na trawniku (np. obrzeży trawnika ukrytych pod krzewami).

Podejmując decyzję o naprawie trawnika, warto zwrócić uwagę na fakt, iż w przypadku gdy większość jego powierzchni ma ubytki i jest pokryta mchem i chwastami, korzystniejsze może okazać się całkowite usunięcie darni i wysianie trawnika od nowa.

---

Rafał Okułowicz jest twórcą poradnika Ogrody oraz Domy i Mieszkania.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
_______________________________________________

Płyn do usuwania mchu poj.500ml

oraz do zabezpieczania przed rozwojem mchów, glonów, porostów na elementach budowlanych takich jak: mury, płoty, tarasy, dachy, kostka brukowa, nagrobki, itp. Może być stosowany na powierzchniach kamiennych, ceramicznych, drewnianych i z tworzyw sztucznych. Preparat nie uszkadza powierzchni na których został zastosowany, ani roślin po przypadkowym kontakcie.
Maksymalna wydajność preparatu przy zwalczaniu mchu wynosi 16m2 z 1 litra.

Link do sklepu
_______________________________________________

MIKORYZA do trawników - piękny trawnik
CO TO JEST TAKIEGO?
DLACZEGO OSZCZĘDZASZ?
DLACZEGO UZYSKASZ PIĘKNY TRAWNIK?
Zawiera wyselekcjonowane spory grzybów endo-mikoryzowych. BIOPON Mikoryza do trawy zawiera dodatkowo składniki odżywcze naturalnego pochodzenia, które wspomagają szybszy wzrost grzybów mikoryzowych. Dodatek hydrożelu i zeolitu wiąże wodę dostarczaną podczas podlewania i naturalnych opadów. W ten sposób zmagazynowana woda jest stopniowo uwalniana w zależności od ilości wody w glebie. Dzięki temu zjawisku woda jest optymalnie wykorzystana i zmniejsza się częstość podlewania trawnika.

Link do sklepu

czwartek, 10 lutego 2011

Ogród piękny cały rok - IGLAKI

Autorem artykułu jest Małgorzata Chmielewska-Wójcik



Dziś przedstawiam kolejny artykuł z cyklu "Ogród piękny cały rok". Tym razem całość poświęcę IGLAKOM, które cieszą nasze oczy przez cały rok. Warto więc poświęcić im nieco więcej uwagi.

NAWADNIANIE

Większość iglaków ma średnie wymagania wodne. Częstotliwość podlewania zależy od gatunku i warunków atmosferycznych. Iglaki to bardzo duża grupa roślin, która rożni się między innymi sposobem zakorzeniania się. Te które korzenią się płytko (żywotnik, świerk) wymagają większej opieki zwłaszcza w okresie suszy. Najlepiej podlewać rośliny w godzinach wieczornych i porannych. Musimy zachować ostrożność podczas podlewania, gdyż zbyt wilgotne podłoże może spowodować gnicie roślin. Pamiętajmy o podlewaniu roślin przed nadejściem mrozów – chroni to roślinę przed przesuszeniem.

ODCHWASZCZANIE

Chwasty to konkurencja 'podbierająca' składniki pokarmowe i wodę. Usuwamy je ręcznie, bądź w uzasadnionych przypadkach środkami chemicznymi. Należy uważać podczas odchwaszczania na system korzeniowy roślin. Dobrym sposobem na chwasty i zatrzymywanie wody w glebie jest ściółkowanie. Warstwa składa się z kory lub trocin. Warstwa ściółkująca powinna być co jakiś czas odświeżana. Jeśli pod warstwą kory została zastosowana włóknina 'anty chwastowa' na dłuższy czas nie powinniśmy mieć problemu z chwastami.


NAWOŻENIE

Nawożenie jest bardzo istotne zwłaszcza przez kilka pierwszych lat po posadzeniu roślin iglastych. Pierwsza dawka nawozu powinna wynosić około połowy zaleconej. Dopiero w następnych latach ilość nawozu można zwiększyć. Nawożenie organiczne i mineralne najlepiej rozpoczynamy wiosną i kończymy w czerwcu. Nawożenie zwłaszcza azotem przeprowadzone w późniejszym terminie przedłuża okres wegetacji, a skutkiem jest gorsze przystosowanie się do zimy. Dobrym nawozem jest rozłożony kompost lub obornik, który dawkujemy co 3-4 lata. Nawozy wieloskładnikowe o spowolnionym działaniu, które stosuje się jednorazowo wczesną wiosną są najlepsze. Dla młodych roślin 10g nawozu wystarcza na cały okres wegetacji. Nawóz umieszczamy w otworach wykonanych blisko rośliny.

CIĘCIE

Pierwsze cięcie iglaków wykonuje się wiosną. Usuwamy wtedy pędy uszkodzone przez mróz, śnieg i wiatr. Przycinamy także gałęzie, które nadmiernie się rozrosły. W przypadku żywopłotów ciecie odbywa się wczesną wiosną i polega na przycięciu wierzchołka roślin i jeżeli to konieczne wykonuje się cięcie sanitarne. Kolejne cięcie wykonuje się w okresie lata i formuje się rośliny do oczekiwanych kształtów. Większość iglaków ciecie znosi bardzo dobrze i nie potrzebuje dużo czasu na regenerację.

OCHRONA ROŚLIN PRZED ZIMĄ

Okres zimowy to trudny moment dla roślin. Wiele z nich narażonych jest na przemarznięcie i przesuszenie. Na zimę najlepiej zabezpieczyć tylko te rośliny, które rosną w wietrznych miejscach. Stosuje się to tego zazwyczaj agrowłókninę. Iglaki w czasie mrozów nie przemarzają, a schną z powodu braku wody. Zimą szczególnie w słoneczne dni tracą bardzo dużo wody prze transpiracje i nie mogą jej uzupełnić, bo powierzchniowe warstwy gleby są zmarznięte. W czasie zimy należy pamiętać o usuwaniu śniegu tzw. czep, które doprowadzają do rozłamywania się iglaków. Ważne jest także obwiązywanie gałęzi, które chroni przed zniekształceniami powodowanymi przez śnieg i wiatr.

OCHRONA PRZED SZKODNIKAMI I CHOROBAMI

Jedyną skuteczną ochroną przed szkodnikami i chorobami jest nie dopuszczenie do pojawienia się ich na roślinie. Nie jest to wcale łatwe, ale trzeba obserwować swoje rośliny i często profilaktycznie zapobiegać przed ich wystąpieniem. Iglaki najczęściej atakowane są przez choroby grzybowe. Właściwa pielęgnacja, czyli: zasilanie roślin nawozami, ściółkowanie ziemi korą oraz usuwanie porażonych części powinno zapobiegać powstaniu tych chorób. Jeżeli jednak pomimo naszych starań pojawiają się choroby to niezbędne jest zastosowanie środków chemicznych – fungicydów. Trzeba pamiętać, że jeden oprysk zwykle nie wystarcza, konieczne jest powtarzanie tego zabiegu i stosowanie preparatów zamiennych. Oczywiście ilość zabiegów zależy od stopnia porażenia rośliny. Obecność szkodników na iglakach sygnalizowane jest przez pojawienie się workowych wydzielin często przypominających drobne kłaczki waty u nasady igieł, bądź owalnych wypukłych tarczek. Roślina nadmiernie żółknie, opadają jej igły i dochodzi do zahamowania wzrostu. Porażone części rośliny należy wyciąć i spalić, a następnie wykonać oprysk chemiczny, który powinien zniszczyć formy przetrwalnikowe szkodników.

NAWÓZ DO IGLAKÓW BIOPON
Na glebach piaszczystych można zastosować w dodatkowym terminie na przełomie czerwca i lipca.Dawka: 40g/m2 lub 40g/mb
Szczegóły dawkowania znajdziesz tu

NAWÓZ JESIENNY BIOPON – 3KGNawóz zapewnia prawidłowe wybarwienie igieł i wspomaga proces drewnienia, przez co tworzy dodatkową ochronę przed mrozem. W ostatnich miesiącach wegetacji zmienia się zapotrzebowanie roślin składniki pokarmowe. Intensywny wzrost wiosenno-letni jest dla nich dużym obciążeniem. W tym okresie mocno wyczerpują glebę. Przy uzupełnianiu niedoborów podłoża warto dostosować je do wymagań jesienno-zimowych.Dawka: 30-50g/m2. Można przyjąć, że 50g mieści się w garści. Stosować od lipca do września. Opakowanie wystarcza na 35m2 powierzchni.

autor: Marta Dudzińska z firmy ACER Ogrody

---

Autorem artykułu jest Marta Dudzińska z firmy ACER Ogrody


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
__________________________________________

Jak projektować ogrodowe rabaty?

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz



Projektowanie ogrodowych rabat nie jest łatwym zajęciem, choć udaje się wielu amatorom. Jeśli postaramy się zdobyć nieco wiedzy w tym temacie, obędziemy się bez profesjonalnego projektanta ogrodów. Szczególnie jeśli chodzi tylko o niewielką rabatę w przydomowym ogrodzie czy w ozdobnej części ogródka działkowego.

Oto kilka podstawowych zasad, które pozwolą uniknąć często popełnianych błędów i sprawią, że Twoja rabata, nawet jeśli nie będzie zachwycająca, to przynajmniej będzie poprawna.

1) Najpierw projekt
Nie ma większego błędu jak brak projektu. Ogromne ryzyko porażki, gdy mając tylko pomysł, wybieramy się do sklepu ogrodniczego po rośliny do ogordu, z nadzieją że to sprzedawca nam doradzi odpowiedni zestaw roślin, a potem się to jakoś posadzi. Nie ma szans na powodzenie. Najpierw koniecznie wszystko przemyśl, zastanów się jak ma wyglądać rabata, i przeglądając rośliny w katalogach, książkach i internecie, dobierz te odpowiednie. Do sklepu ruszamy już z gotowym planem, gdy wiemy co chcemy kupić.

2) Jakie warunki masz w ogrodzie?
Pierwsza rzecz, przed rozpoczęciem projektowania to sprawdzenie jakie warunki stanowiskowe panują w miejscu planowanej rabaty. Oceńmy jakość gleby, jej pH i wilgotność, oceńmy nasłonecznienie. Zastanówmy się czy stanowisko jest narażone na mroźne wiatry, czy nie trzeba go jakoś osłonić. Wybierając rośliny, trzeba będzie się koncentrować na takich, które będą mogły rosnąć na takim stanowisku. Oczywiście wachlarz dostępnych możliwości można powiększyć przez odpowiednie przygotowanie stanowiska, użyźnienie gleby, czy montaż instalacji nawadniającej, tym samym dopasowując warunki do potrzeb roślin. Jest to jednak zawsze bardziej pracochłonne, niż dobranie roślin mniej wymagających, które po prostu mogą rosnąć w warunkach takich, jakie są.

3) Rozejrzyj się po okolicy
Wiele osób ma pewne marzenia i wyobrażenia o swoim ogrodzie. Jeden marzy o oczku wodnym kto inny o ogrodzie w stylu angielskim, ktoś inny znowu chce założyć ogród japoński. Warto jednak swoje zachcianki zrewidować i zastanowić się jaki typ ogrodu wpasuje się w otoczenie, jaki będzie współgrał z wyglądem naszego domu, jego elewacją, czy klimatem ulicy, przy której mieszkamy. Ogród odpowiednio wkomponowany w otoczenie, współgrający z otaczającą architekturą i ogrodami sąsiadów, dostarczy nam więcej satysfakcji i lepszych wrażeń estetycznych.

4) Dopasuj rośliny względem siebie
Gdy już wiemy jaki będzie charakter ogrodu, jakie efekty wizualne chcemy osiągnąć, a także jakie warunki panują na danym stanowisku, możemy rozpocząć dobieranie roślin spełniających te kryteria. Pamiętajmy też, że rośliny trzeba dobrać aby pasowały do siebie nawzajem pod kątem wymagań, kolorystyki kształtów, wzrostu i pory kwitnienia. O ile warunki glebowe i wodne możemy dopasować nieco do roślin, to pamiętajmy że nie stworzymy w jednym miejscu różnych warunków dla kilku rosnących obok siebie roślin. Rośliny trzeba dobrać zatem tak, aby miały podobne wymagania, aby takie samo nawożenie, częstotliwość podlewania i inne zabiegi, odpowiadały wszystkim roślinom na rabacie. Trzeba je też skomponować pod względem kolorystycznym, na zasadzie doboru podobnych barw (ogród monochromatyczny) lub na zasadzie kontrastów. Zwróćmy tez uwagę na porę kwitnienia i okres kiedy rośliny są ozdobne. Gdy np. wczesnowiosenne kwiaty cebulowe przekwitną, zadbajmy aby obok rosły byliny, które wypełnią te puste miejsca. Posadzenie liściastych krzewów zimozielonych i iglaków, sprawić może, że rabata będzie ozdobna przez cały rok, również w zimie. Na koniec pamiętajmy też, że rośliny osiągające wyższy wzrost sadzimy z tyłu, w tle. Pierwszy plan powinny grać rośliny niskie, które nie zasłonią tych rosnących w tyle. No i oczywiście pamiętajmy, że rośliny rosną, że będą powiększać swoje rozmiary i muszą mieć na to miejsce. Nie sadźmy ich zatem zbyt gęsto.

To oczywiście tylko niektóre wskazówki, powinny jednak pomóc dopiero początkującym ogrodnikom. Przynajmniej abyście wiedzieli, na co zwracać uwagę i od czego zacząć projektowanie rabaty. Następne kroki będą już łatwiejsze i dostarczą wiele radości.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wymarzony ogród- jak go zaplanować?

Jak zaprojektować ogród? Prawie każdy z nas marzy o własnym domu z ogrodem. Własny, nawet niewielki skrawek ładnie zagospodarowanej ziemi jest na tyle atrakcyjny, że ostatnio również deweloperzy sprzedający mieszkania na nowobudowanych osiedlach, oferują lokale z przynależnymi do nich małymi ogródkami. Zaplanowanie i urządzenie ogrodu, niezależnie od jego rozmiarów, nie jest wcale łatwym zadaniem. Z całą zaś pewnością, aby podołać temu wyzwaniu należy kierować się poniższymi kryteriami:

· Powierzchnia i cechy działki przeznaczonej na ogród

Od powierzchni działki zależeć będzie to co możemy ewentualnie zmieścić w naszym ogrodzie. Chodzi tutaj zarówno o budowle takie jak altana, huśtawka dla dzieci czy sadzawka z rybkami, ale również o rośliny. Przykładowo dużych drzew i krzewów, oraz silnie rozrastających się iglaków pokrywowych nie ma sensu planować w małym ogrodzie, ponieważ zabiorą nam one cenną i tak już niewielką przestrzeń.

Cechy działki to przede wszystkim nasłonecznienie w różnych porach dnia, ukształtowanie terenu, rodzaj gleby, oraz wszystkie rośliny, które się już tam znajdują.

To jak pada słońce w ciągu dnia na przyszły ogród ma bardzo istotne znaczenie przy planowaniu kąciku wypoczynkowego. Palące słońce w miejscu gdzie umieścimy meble ogrodowe jest bardzo uciążliwe. Również przy nasadzaniu roślin należy brać pod uwagę to czy potrzebuję one stanowiska słonecznego, czy też wolą półcień.

Ukształtowanie terenu to wszelkie spady, pagórki, jak również elementy takie jak naturalnie przepływający tam strumyk, czy też zagłębienie terenu, gdzie po deszczu zbiera się woda. Właśnie na etapie planowania należy podjąć decyzję o ich usunięciu bądź też wkomponowaniu w strukturę ogrodu.

Zanim cokolwiek posadzimy trzeba określić rodzaj gleby i jej odczyn kwasowości. PH kwaśne, zasadowe lub obojętne odczytamy za pomocą specjalnego probnika do gleby, który mają w swojej ofercie sklepy ogrodnicze. Różne rośliny potrzebują różnego rodzaju gleby, np. borówka amerykańska kwaśnej, próchnicznej. Może zaistnieć konieczność, że w różnych miejscach w ogrodzie trzeba będzie użyć różnego rodzaju ziemi w miejscach gdzie posadzimy wybrane rośliny.

Rzadko zdarza się, żeby kawałek ziemi przeznaczony na ogród był zupełnie pusty,bez żadnych roślin. Często rosną tam już drzewa, krzewy, czy choćby gąszcz chwastów. Należy zastanowić się dwa razy zanim wykarczujemy wszystko do gołej ziemi. Szczególnie jeśli chodzi o drzewa. Po pierwsze rosną wolno i jeśli dobrze się mają znaczy, że warunki są dla nich korzystne i długo będziemy się nimi cieszyć. Można wykorzystać je do zawieszenia huśtawki. Użyczą też cienia gdy będziemy uciekać przed palącym słońcem w południe. Po drugie zgodnie z literą obowiązującego prawa nie wszystkie drzewa można wyciąć bez zgody odnośnych urzędów. Samowolne wycięcie drzew, nawet na swojej działce, może zostać ukarane bardzo wysoką grzywną do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

· Dostosowanie do oczekiwań domowników

Kolejnym krokiem przy planowaniu ogrodu jest określenie tego, kto i w jaki sposób będzie z niego korzystał. Należy więc przygotować listę takich osób, wliczając w to nie tylko wszystkich dorosłych domowników ale również dzieci, a nawet psa i kota. Tylko w ten sposób niczego nie przeoczymy. Jeśli głowa rodziny uwielbia robić grilla dla dużej liczby przyjaciół, potrzebne będzie miejsce na grillowanie i sporo miejsca do siedzenia, osłoniętego od słońca, wiatru i deszczu, z utwardzonym za pomocą choćby zwykłej kostki brukowej podłożem. Dzieci powinny posiadać bezpieczne miejsce do zabawy. Jeśli postawimy w ogródku zjeżdżalnię, pamiętajmy, że podłoże pod nią nie może być wybetonowane. Jeśli decydujemy się na piaskownicę, to tylko z zamykaniem, zabezpieczającym przed załatwianiem się do niej ewentualnego kota. Przy małych dzieciach zrezygnujmy lepiej z sadzawki. Jeśli posiadamy psa, musimy wziąć pod uwagę, że będzie niszczył trawnik, oraz to co posadzimy. Dlatego wygospodarujmy miejsce na kojec dla niego, bądź też jeśli chcemy, aby biegał wolno, zabezpieczmy rabatki i najcenniejsze okazy roślin przed zniszczeniem.

· Wybór stylu ogrodu i roślin

Wybór stylu ogrodu jest stosunkowo prosty. Najlepszym sposobem jest podpatrzenie jak urządzone są ogrody w okolicy, przeglądanie zdjęć w Internecie lub zakup odpowiednich czasopism i literatury z ilustracjami i gotowymi projektami ogrodów. Im więcej ogrodów zobaczymy, tym większa szansa, ze wybierzemy rozwiązania dostosowane do naszych potrzeb i gustu. Dużym powodzeniem cieszą się obecnie ogrody w stylu orientalnym z bambusami, czy romantycznym z różami pnącymi się po pergolach. Należy też koniecznie odwiedzić centra ogrodnicze i zorientować się co mają w swojej ofercie. Optymalnym rozwiązaniem byłoby zapoznanie się z całym dostepnym asortymemtem, zaczynając od rodzajów ogrodzenia i materiałów do budowy ścieżki ogrodowej, a kończąc na grilach, meblach ogrodowych i nawozie do trawnika. W ten sposób będziemy mogli od razu zorientować się jakie są ceny interesujących nas towarów i zaplanować budżet.

Wybór roślin jest bezpośrednio związany ze stylem ogrodu. Nie należy jednak zapominać, że każda z nich ma swoje wymagania dotyczące gleby, słońca, nawadniania, a także sąsiedztwa innych roślin. Oczywiście wszystkie te wymagania musimy znać, zanim rozpoczniemy sadzenie czegokolwiek w swoim wymarzonym ogrodzie. Uwaga!! Niektóre rośliny jak cis czy konwalie są trujące. Ich obecność w ogodzie jest szczególnie ryzykowna jeśli bawią się tam małe dzieci.

-------------------------------------------

Artykuł: Wymarzony ogród- jak go zaplanować? pochodzi z serwisu www.wieszak.net

-------------------------------------------


O Autorze

Monika M.

Rośliny okrywowe w Polsce

Coraz większą popularność zyskują w polskich ogrodach rośliny okrywowe. Dlaczego tak się dzieje? Rośliny okrywowe to typ roślin charakteryzujących się atrakcyjnym wyglądem i małymi wymaganiami pielęgnacyjnymi.

Do roślin okrywowych możemy zaliczyć: trzmielinę, barwinka, bluszcz oraz winobluszcz czy irgę. Dzisiaj coraz trudniej znaleźć centrum ogrodnicze w którym możemy znaleźć tego rodzaju roślin, dobre jakościowo. Dość duży wybór roślin ogrodowych w tym okrywowych oferuje szkółka roślin Szyszlandia, która mieści się w Kicinie pod Poznaniem. Krótko chciałbym scharakteryzować poszczególne gatunki. 



Trzmielina jest rośliną w naturalnych warunkach rosnącą na terenie Europy, Azji oraz Ameryki Północnej. Dorasta do czterech metrów wysokości. Kwiaty są niewielkie, o zielonym kolorze. Liście mają kształt lancetowaty. Przez większą część roku są zielone, ale jesienią stają się czerwono fioletowe. Owoce ma drobne, posiadające wystające „cztery kwadraty”. Jej pnącza wspinają się po drzewach i murkach. W Polsce najczęściej spotykana jest odmiana pospolita. W ostatnim czasie trzmielina zyskuje na popularności i można ją spotkać w coraz większej ilości ogrodów.



Barwinek - dekoracyjny, choć skromnie wyglądający barwinek doskonale sprawdza się na ciemnych rabatach. Zimą i wczesną wiosną zachwyca świeżością zimozielonych listków. Choć nie prezentuje się tak okazale jak większe byliny, jest wspaniałym gatunkiem drugiego planu - rozrasta się nawet w najciemniejszych zakątkach ogrodu. To jedyny gatunek o zimozielonych liściach, który w naszym klimacie rośnie tak bujnie i jest całkiem mrozoodporny. W naturalnych warunkach występuje w południowej części Europy Zachodniej i Środkowej, a także w Europie Wschodniej, gdzie rośnie aż po Krym i Kaukaz. W Polsce można go znaleźć w lasach liściastych oraz w parkach.



Irgi są najczęściej krzewami o niewielkiej formie wzrostu, rzadko występują w postaci niewielkich drzewek. W zależności od gatunku, mogą być uprawiane jako żywopłoty, rośliny okrywowe, bądź jako pojedyncze egzemplarze. Nadają się również do uprawy w doniczkach i skrzyniach. Szczególną popularnością cieszy się irga pozioma znakomita do ogrodów skalnych oraz na niewielkie trawniki. Wyróżnia ją kobiercowata forma wzrostu, dekoracyjne, czerwone owoce i różowobiałe kwiaty. Owoce utrzymują się jeszcze długo po przekwitnięciu i opadnięciu liści, dzięki czemu mogą stanowić cenne pożywienie dla ptaków w okresie zimowym.

--
Stopka

Szkółka roślin ogrodowych i okrywowych.


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak prawidłowo pielęgnować drzewa owocowe

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



W naszych ogrodach niejednokrotnie mamy do czynienia z drzewami owocowymi. Potrafią nam one sprawić niekłamaną radość obdarowując nas przepysznymi naturalnymi owocami.

To właśnie dzięki nim nasz organizm uzupełniany jest w niezbędne do życia witaminy i mikroelementy. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że drzewa owocowe w naszych ogrodach czy sadach obdarowują nas zdrowiem. Wypadałoby więc w jakiś sposób im się odwdzięczyć- ale jak? Otóż najlepszym sposobem okazania wdzięczności a zarazem zapewnienia sobie obfitych plonów jest właściwa pielęgnacja. Tematowi pielęgnacji drzew owocowych chciałbym poświęcić niniejszy artykuł.

W ogródkach przydomowych rosną najczęściej jabłonie, grusze, śliwy i wiśnie. Uprawiając te drzewa warto jednak zwrócić uwagę na ich prawidłową pielęgnację i odpowiedni do warunków działkowych dobór odmian.

Kiedy już posadziliśmy drzewka w ogrodzie warto skrócić delikatnie jego przewodnik oraz najdłuższe pędy boczne. Zabieg ten ma na celu ułatwienie przyjęcia się drzewka jak również pobudzi pąki na pędach aby szybciej się rozwijały. W drugim i trzecim roku po posadzeniu należy unikać skracania pędów, zwłaszcza przewodnika. Można jedynie przyginać przy pomocy spinek, ciężarków lub sznurków wszystkie pędy boczne rosnące zbyt pionowo do góry. Drzewka owocowe często są wrażliwe na różnego rodzaju choroby i szkodniki. Warto więc regularnie obserwować rośliny czy nie zostały zaatakowane, gdyż wcześnie wykryte stanowią mniejsze zagrożenie.

Bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest regularne przycinanie drzew. Zabieg ten ma na celu zapewnienie zdrowego wzrostu naszych drzew owocowych a także obfite plony każdego roku. Prawidłowe wykonanie tej czynności polega na eliminowaniu niepożądanych pędów i gałęzi, które mogą zakłócać prawidłowy rozwój rośliny lu z jakiejś przyczyny nie owocują.

Zabieg cięcia możemy wykonywać w dwóch terminach mianowicie: w okresie spoczynku roślin- czyli zimą, a także w okresie wegetacji- czyli latem. Zimowe cięcie drzew rozpoczynamy z początkiem lutego, musimy jednak mieć pewność, że nie przyjdą już silne mrozy. Ciecie zimowe kontynuujemy do kwietnia. Przycinanie należy rozpocząć od drzew mało wrażliwych na uszkodzenie przez mróz. Najbardziej odpornymi roślinami na przymrozki są: jabłonie i grusze. Nieco bardziej, czyli następne w kolejce do cięcia będą śliwy, morele, brzoskwinie i nektaryny. Zimowe cięcie jest zalecane raczej dla młodych roślin pestkowych. Starsze drzewa lepiej przycinać latem, ponieważ zminimalizujemy ryzyko chorobowych.

Cięcie należy przeprowadzać w dni bezdeszczowe, suche i słoneczne, kiedy temperatura powietrza przekracza 0°C. Bezpośrednio po cięciu, rany smarujemy pastami ochronnymi. Rany po cięciu jabłoni i gruszy możemy również smarować białą farbą emulsyjną z dodatkiem środka grzybobójczego

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kiedy zaczyna się wiosna w ogrodzie

Autorem artykułu jest Ola Kowalska



Z początkiem nowego roku większość zapalonych miłośników zieleni zaczyna myśleć o nowym sezonie ogrodowym. Pogoda co prawda cały czas utrzymuje się na poziomie jesienno-zimowym i o zieleni na rabatkach można tylko pomarzyć, ale czy chcemy czekać z wiosną, aż do 21 marca?

Niektóre prace ogrodowe są całoroczne. Mimo że przyroda zdaje się zapadać w sen zimowy, my musimy pracować w ogrodzie i choć co jakiś czas doglądać naszych działek. Nie omijają nas porządki, zabezpieczanie roślin przed mrozem i wiatrem, a także zakupy. Te ostatnie są również częścią naszej troski o ogród i cieszą chyba najbardziej.

Planowanie zakupów oraz rozmieszczenia małej architektury ogrodowej sprawi nam wielką przyjemność i pozwoli przyprowadzić wiosnę, zanim się ona naprawdę rozpocznie. Pozornie każdy z nas kojarzy początek wiosny z 21 marca, ale warto przypomnieć, że dla ogrodnika wiosna to już luty, czasem nawet styczeń.

Tzw. przedwiośnie wita nas już w lutym, gdy kwitnąć zaczynają zawilce, przebiśniegi czy też przylaszczki. Rośliny te, lubiące żyzną glebę, bardzo wcześnie rozpoczynają swój okres wegetacji, ich bulwy sadzimy we wrześniu i październiku, zatem szybko możemy się spodziewać efektów naszej pracy.

Już na początku roku lub w lutym możemy też posadzić do doniczek rośliny jednoroczne, które przesadzimy do ogrodu późną wiosną, kiedy nie będzie zagrożenia przymrozkami. Rośliny takie jak heliotrop, szałwia czy petunia lubią wilgoć i niezbyt ciepłe warunku, są jednak bardzo wrażliwe na zimno. Utrzymywanie ich w domowej, własnoręcznej szklarni lub specjalnie dla nich przygotowana profesjonalna szklarnia dadzą nam namiastkę upragnionej zieleni w ogrodzie.

Przygotujmy się dobrze do nadejścia wiosny, to stanie się szybciej, niż się tego spodziewamy.

---

Altany ogrodowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak z głową wybierać nasiona do ogródka warzywnego?

Autorem artykułu jest Beata Bonnet



Powstrzymywanie się od kupowania nasion lub kupowanie w nadmiarze, związane jest zwykle z brakiem podstawowych wyliczeń, ale również z nieprawidłowym oszacowaniem co warto , a co nie warto. Ten artykuł pomoże dokonać wyboru.

Jeśli masz plan, że zakładasz w tym roku ogród warzywny, a nie policzysz dokładnie jaką powierzchnię przeznaczysz na poszczególne warzywa, to nie wiadomo ile kupić opakowań, której odmiany.

Aby dobrze zaplanować zakupy na początek trzeba zaplanować ile poszczególnych gatunków i odmian zmieści się w twoim ogrodzie. Jak przebrniesz przez tę część, to ilości nasion, nawozów i pracy będą łatwiejsze do określenia.

1. Test kiełkowania nasion ubiegłorocznych.

Zanim zdecydujesz się na kupno nowych nasion może się okazać, że sporo ubiegłorocznych zakupów jest jeszcze jak najbardziej do wykorzystania w tym roku.

2. Ile masz miejsca naprawdę nasłonecznionego?

Większość warzyw uwielbia dużą ilość słońca, ale są też takie, które dobrze rosną w półcieniu np. większość sałat. Taka analiza pozwoli dopasować gatunki warzyw do warunków jakie panują w ogrodzie.

3. Jak zaplanować przestrzeń i które warzywa wybrać?

Zrób listę warzyw, bez których nie możesz żyć. Z tej listy wykreśl wszystkie, które możesz kupić latem z dobrego źródła i w dobrej cenie.

Te warzywa, które zostaną na liście są wybrańcami do twojego ogrodu. Nie zapomnij dodać pomidorów i ziół, które dobrze jest mieć pod ręką przez cały rok. Listę możesz jeszcze zmodyfikować dorzucając to, co lubisz jeść w dużych ilościach.

Jeśli na liście znalazły się warzywa, które jesz raz lub 2 razy w miesiącu, to ich raczej nie warto zapraszać do ogrodu. Jak często jesz selera lub kapustę? Jeśli rzadko, to po co „marnować” na nie najlepsze – słoneczne miejsce w ogrodzie? Jeśli lubisz czasem zjeść buraczki, nie znaczy że masz od razu przeznaczać na nie w ogrodzie cały rządek.

Są zapewne takie warzywa, które lubisz, a których cena jest dosyć wysoka lub nie można ich wcale dostać w najbliższym sklepie np. rukola czy szczególne odmiany pomidorów – takie zawsze warto dorzucić na listę.

4. Jak już masz swoją listę warzyw “godnych” twojego ogrodu, kolejnym krokiem jest zastanowienie się, które z nich naprawdę warto uprawiać z nasion?

Z nasion warto na pewno uprawiać te, które rosną lepiej nie przesadzane czyli ogórki, fasola, groszek, cukinia, dynia, buraczki, marchewka, jarmuż, koperek, bazylia, melony.

W przypadku tych, które dobrze znoszą przesadzanie jak pomidory i papryka, zadaj sobie pytanie ile roślin naprawdę będziesz potrzebować. Czasem może lepiej jest kupić gotową jedną lub dwie sadzonki, niż kupować całe opakowanie nasion.

Warto założyć swój własny ogród warzywny, bo wtedy naprawdę wiesz co jesz.

---

Więcej ciekawych artykułów na tematy związane z ogrodem znajdziesz na www. NastrojowyOgrod.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Projektowanie ogrodu - zadanie dla specjalisty?

Autorem artykułu jest Kropka



Projektowanie ogrodów staje się coraz popularniejsze. Jeszcze do niedawna każdy posiadacz chociaż najmniejszego ogródka sadził coś na własną rękę, dziś, tak jak coraz popularniejsze stało się zatrudnianie architekta wnętrz, także przy projekcie ogrodu często zatrudnia się profesjonalistę.

Nic dziwnego, ogród to przecież w pewnym sensie dodatkowe pomieszczenie domu, dlatego warto włożyć wysiłek w jego urządzenie. Ze względu na coraz większą konkurencję na rynku projektowanie ogrodów nie jest już tak kosztowne jak dawniej. W zależności od powierzchni i elementów projektu ceny kształtują się od stu do pięciuset złotych za ar działki. Przy planowaniu założenia ogrodu warto jest więc zdecydować się na pomoc specjalisty. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że rośliny zostaną prawidłowo dobrane pod względem siedliska – a więc z uwzględnieniem warunków glebowych i słonecznych. Pozwoli to nam cieszyć się urodą ogrodu przez cały sezon.

Za skorzystaniem z usług projektanta przemawia także to, że nie tylko pomoże on nam wydzielić odpowiednie funkcje, zaproponuje układ komunikacyjny i kompozycję, ale także to, że poprzez rysunki i wizualizacje będziemy w stanie zobaczyć kształt naszego ogrodu przed nasadzeniem. Pozwoli to uniknąć rozczarowań i wyeliminuje możliwe błędy, czy niejasności jeszcze przed planowaną inwestycją.

Częstym argumentem dla którego klienci decydują się na projektowanie ogrodów jest również nadzór projektanta nad wykonaniem ogrodu, a także pomoc przy zakupie roślin. Ponieważ zakładanie ogrodu często zbiega się w czasie z wykańczaniem domu jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Dzięki skorzystaniu z usług specjalisty można skupić się na pracach odbywających się w naszym przyszłym domu. Jeśli wybierzemy kompetentnego projektanta możemy być spokojni, że nasz ogród będzie wyglądał tak jak sobie wymarzyliśmy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Planujemy przydomowy warzywniak

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Jeżeli doceniamy smak świeżych warzyw i owoców ze sprawdzonego źródła i tak zwanej ekologicznej uprawy, warto pomyśleć o założeniu własnego ogródka warzywnego.

Nie trzeba w tym celu poświęcać ogromnego terenu, oczywiście jeżeli zamierzamy wykorzystywać zebrane plony tylko na potrzeby własnego gospodarstwa. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że pomidory czy ogórki działkowe smakują i pachną o wiele lepiej niż te zakupione w hipermarketach. Aby jednak móc cieszyć się zaletami własnego ogródka warzywnego warto już dzisiaj przemyśleć niektóre aspekty z nim związane.

Pierwszą rzeczą jaką musimy sobie zaplanować to jaki obszar chcemy przeznaczyć na stworzenie przydomowego warzywniaka. Od tego będzie zależał głównie charakter naszej uprawy. Kiedy uzmysłowimy sobie jaka część ogrodu stanie się ogródkiem warzywnym możemy przejść do kolejnego etapu, którym jest wybór warzyw jakie będziemy w nim hodować. Najczęściej uprawiane na naszej szerokości geograficznej są takie warzywa jak; pomidory, ogórki, ziemniaki, marchew, pietruszka czy inne warzywa naciowe.

Jeżeli naszym celem jest uprawa tego typu warzyw nasze przygotowania powinny zostać poprzedzone zdobyciem odrobiny wiedzy w temacie ogrodnictwa.

Jeżeli chcemy założyć plantację pomidorów powinniśmy znaleźć miejsce które jest w miarę osłonięte i dobrze nasłonecznione. Najładniejszych plonów spodziewać się możemy na glebach przepuszczalnych i ciepłych oraz bogatych w próchnicę. Aby cieszyć się obfitymi plonami, przed posadzeniem pomidorów glebę tą należy dobrze i głęboko przekopać, równomiernie rozkładając obornik lub kompost. Pomidory uprawia się z tak zwanej rozsady, której produkcje powinniśmy rozpocząć już w lutym. Proces ten rozpoczynamy w tzw., kiełkowniku, skąd dopiero po około 3 tygodniach przesadzamy sadzonki do doniczek. Kiedy przejdą ostatnie przymrozki, nasze sadzonki pomidorów możemy przesadzić do gruntu. W zależności od odmiany pomidora będzie zależała jego dalsza uprawa. Zbiorów możemy się spodziewać na przełomie lipca i sierpnia.

Jeżeli w naszym przydomowym ogródku chcemy oprócz pomidorów uprawiać ogórki musimy pamiętać przede wszystkim o odpowiednim dobraniu dla nich stanowiska. Ogórki będą najlepiej rosły jeżeli wybierzemy dla nich stanowisko niezacienione, o glebie przepuszczalnej i dobrze nagrzewającej się. Zbyt mała ilość słońca spowoduje bowiem znaczne obniżenie plonu, a zbyt niska temperatura gleby istotnie opóźni wschody bądź w najgorszym przypadku zniszczy wschodzące siewki.

Ogórki możemy wysiewać na dwa sposoby. Jednym z nich jest wysiew wprost do gruntu. Aby nasze plony wzeszły powinniśmy to zrobić pod koniec pierwszej dekady maja, gdy temperatura sięga już około 15° C.

Drugim sposobem jest wysiew doniczkowy. Będziemy wtedy mogli przeczekać czas wysiewu. Siewki z doniczek wysadzamy nawet trzy tygodnie później, już po ustabilizowaniu się wiosennych temperatur. Ogórki wysiewamy na głębokość 1,5 do 3 cm, w rzędach, po dwa, trzy nasiona, oddalone od siebie 15 do 20 cm.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Walka z cieniem w ogrodzie

Autorem artykułu jest Mastiff



Nawet posiadacze ogrodów, w których jest tylko kilka słonecznych miejsc u podstawy schodków, mogą uzyskać piękne, rozjaśniające efekty przez odpowiedni dobór roślin mogących rosnąć w cieniu.

W każdym ogrodzie są miejsca częściowo lub stale zacienione przez drzewa, budynki czy mury. Ponieważ większość roślin dostępnych w sprzedaży jest przystosowana do życia na otwartej, słonecznej przestrzeni, cień często jest niepożądany. W rzeczywistości wszystkie ogrody potrzebują cienia, który przydaje im bogactwa i głębi. Cień daje więcej sposobności do ciekawych rozwiązań niż jego brak, trzeba tylko twórczo na to spojrzeć. Cień może - kontrastowo - podkreślać urok słonecznych części ogrodu, przyciągających wówczas uwagę patrzącego. W każdym jednak wypadku niezbędne jest nawadnianie kropelkowe naszej roślinności.

Ulistnienie
Rośliny liściaste rosnące w cieniu muszą być interesujące, aby kształt i tekstura liści dawała dobre efekty w miejscach o małej ilości światła. Szczególnie użyteczne mogą tu być kolorowe odmiany trzmieliny, fatsji, funkii i bluszczu. Wiele żółto ulistnionych roślin preferuje częściowo zacienione stanowiska, gdzie ich liści nie parzy słońce. Spośród złoto ulistnionych roślin godne uwagi są: ozdobna trawa prosownica rozpierzchła (Milium effusum) Aureum, soczyście żółty bluszcz (Hedera helix) Buttercup, jaśminowiec wonny (Philaclelphus coronarius) Aureus i klon (Acer shirasawanum) Aureum o pachnących kwiatach. Kolorowy bluszcz (Hedera helix) Goldheart wyprowadzony na kratki, drzewa lub mur rozjaśni nudny, przyciemniony kąt.

trwanik nawadnianie

Drzewa i ich cień
Cień, jaki dają drzewa liściaste, nie jest całkowity, na jesieni, zimą i przez większą część wiosny spora ilość światła dociera do ziemi pod ich koronami. Natomiast cień rzucany przez zimozielone drzewa iglaste tworzy mroczną, suchą pustynię, na której nie wyżyje nawet źdźbło trawy. Do sadzenia pod drzewami dobrze jest wybrać rośliny cebulowe i kwitnące wcześnie byliny, które nie mają zbyt wielkich wymagań i potrafią wykorzystać małą ilość światła docierającego pod gęste korony drzew liściastych. Dzikie kwiaty, takie jak niebiesko kwitnące dzwonki, trybuła leśna i rzeżucha takowa, zakwitają zanim na drzewach rozwiną się liście.
Można brać wzór z natury i pod drzewami sadzić wiosenne kwiaty kwitnące od marca do czerwca, a po nich bogato ulistnione rośliny, które dzięki ciekawym formom liści dodadzą uroku najciemniejszym zakątkom. Najładniejsze z nich to chyba orliki, serduszka okazale (Dicentra spectabilis), epimedium, funkie i miodunki.

Co posadzić w suchych i cienistych miejscach
Zagospodarowanie cienistych powierzchni to kłopot dla ogrodników, ale jeśli miejsce jest i zacienione, i suche, sprawa jest jeszcze trudniejsza. Takie miejsca występują najczęściej u podnóża murów. W takim wypadku przydać mogą się urządzenia nawadniające. Pomalowanie muru na biały lub pastelowy kolor spowoduje odbicie pewnej ilości światła na powierzchnię ziemi. Glebę można również wzbogacić dodając dużo kompostu, co zwiększy możliwość zatrzymywania wody. Przy wystarczającej ilości wilgoci w takim miejscu można już uprawiać wiele atrakcyjnych roślin dobrze znoszących cień, np. hortensje, fuksje, jarzmianki, zawilce japońskie i wysoki, pachnący tytoń (Nicotiana sylvestris).

---

Marek Tokarzewski IGNS.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl